Czasami warto oderwać się o tuningowych projektów i relacji ze zlotów. Wtedy można zagłębić się w świat innych interesujących miejsc tak, jak zrobił to nasz przyjaciel Przemo Brzozowski.
Kieft en Klok: niesamowite przeniesienie w czasie i połączenie wielu płaszczyzn zamiłowania do klasycznej motoryzacji. Całość została założona blisko dwadzieścia lat temu przez jednego z braci, i prężnie funkcjonuje do dziś, stanowiąc holenderską mekkę klasycznych VW i Porsche. Magia Kieft en Klok polega na tym, że panuje tu ogromna różnorodność. Przede wszystkim jednak nie jest to tylko biznes, a owoc pasji do chłodzonych powietrzem VW i generalnej miłości do klasycznej motoryzacji.
To niezwykłe miejsce można potraktować między innymi jako muzeum starych oryginalnych części oraz pozostałości magazynowych. Począwszy od żarówek, a kończąc na całych panelach karoserii, niewyobrażalna ilość gadżetów z epoki rozmieszczona jest w praktycznie każdym zakamarku tego miejsca. Ale Kieft en Klok to nie tylko zbieranina reliktów dawnych lat. To także sklep z częściami oryginalnymi, zamiennikami, elementami używanymi- praktycznie wszystko jest tu dostępne, z unikalnymi, trudnych do zdobycia pozycjami włącznie.
Kieft en Klok to także warsztat, w którym odbywają się i bieżące naprawy serwisowe, a także całkowite kompletne odbudowy pojazdów, tak prywatnych nabytych wcześniej, jak i zakupionych na miejscu, bo kolejny punkt stanowi właśnie komis samochodowy, w którym ilość egzemplarzy przyprawia o zawrót głowy i od razu prowokuje szybkie kalkulacje, czy damy radę udźwignąć kredyt. Większość egzemplarzy jest w bardzo dobrym stanie, od Garbusów, poprzez wszelkiej maści Busy, aż do unikalnych wczesnych Porsche.
Spędzając tam blisko cztery godziny zostaliśmy przywitani przez jednego z właścicieli, Patricka Kloka, oprowadzeni po dosłownie każdym pomieszczeniu firmy, oraz mogliśmy wymienić się informacjami, radami i spostrzeżeniami odnośnie sceny klasycznych VW. Nie spotkaliśmy nigdy wcześniej człowieka, który tak otwarcie pokazałby i opowiedział o swoim biznesie. Niesamowicie sympatyczna postać, posiadająca nieograniczoną wiedzę i entuzjazm. Jak się pewnie domyślacie, cztery godziny w takim towarzystwie minęły nam jak kilka sekund.
Każdemu miłośnikowi historii motoryzacji gorąco polecam wycieczkę do Kieft en Klok i przeniesienie się w czasie do momentu, gdy na drogach królowały woły robocze w postaci Volkswagenów T1 i T2 oraz pierwszych, legendarnych dzisiaj Porsche. Ten wyjątkowy zapach i klimat na długo zapadnie wam w pamięć!
Planując wycieczkę do Holandii, warto mieć na uwadze odbywające się zawsze na początku roku w Kieft en Klok sobotnie Hot Chocolate Party. To rodzaj dnia otwartego, kiedy to firma przyjmuje wszystkich gości, dając im możliwość nie tylko zapoznania się z samą jej działalnością, lecz także pozwala poznać wielu sympatyków Aircooled z całej Europy. Moim zdaniem, Kieft en Klok powinno znaleźć się a mapie fanów VW tak samo jak Wolfsburg, Ingolstad czy Zuffenhausen!