Zielony, potężny, budzący respekt. Choć na przestrzeni lat o postaci Hulka powstało niezliczenie wiele komiksów, seriali i adaptacji filmowych, jedyną prawdziwą historię tego superbohatera poznasz wyłącznie na łamach VOLXZONE.
Wybranie odpowiedniego samochodu na okładkę to trudne zadanie. Szczególnie jeśli magazyn ukazuje się jedynie okolicznościowo, tak jak VOLXZONE, projekt z pierwszej strony musi reprezentować sobą coś naprawdę szczególnego. A co z wydaniem na dziesięciolecie? To już do potęgi karkołomna misja, zwłaszcza mając na względzie gwiazdy poprzednich drukowanych numerów, które poprzeczkę ustawiły bardzo wysoko. Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy planowaliśmy zawartość VOLXZONE #3 nie przypuszczaliśmy, że może do niego trafić samochód człowieka, którego projekt znalazł się na łamach drugiego wydania Twojego ulubionego pisma. Prawdopodobieństwo, że coś takiego może się zdarzyć w przypadku magazynu ukazującego się jedynie raz w roku wynosiło jeden do miliona, a jednak tak się właśnie stało! Kiedy jakiś czas temu Klaus Peter Krenmayr, właściciel ponad 800-konnego niebieskiego RS4 b5 z VOLXZONE #2, podesłał mi pierwsze szpiegowskie zdjęcia swojego nowego dzieła wiedziałem, że kroi się bardzo, ale to bardzo ciekawy temat, który może być godny ponownego spotkania z Klausem. Nie pomyliłem się.
Choosing the right car for the cover is a difficult task. Especially if the magazine only appears occasionally, just like VOLXZONE, the first-page project have to represent something really special. And what about the release on the tenth anniversary? This is a breaknecking mission, especially considering the stars of previous printed numbers, which set the bar very high. Until a few months ago, when we were planning the contents of VOLXZONE #3, we did not think that it could a car from an owner, whos project was included in the second edition of your favorite magazine. The probability that something like this might happen in the case of a magazine appearing only once a year was one to a million, but it just happened! When some time ago Klaus Peter Krenmayr, owner of more than 800 horsepower blue RS4 b5 from VOLXZONE #2, sent me the first spy photos of his new work, I knew that there is very, very interesting topic that might be worthy of meeting Klaus again. I was not wrong.
Klaus to życiowy szczęściarz, przynajmniej jeśli chodzi o samochody. Widzisz, jego wspaniałe RS4 w kolorze Sepang Blue nadal stoi w garażu, zresztą do towarzystwa mając jeszcze jeden egzemplarz, tym razem w Imola Yellow (wcale nie jestem zazdrosny!). Mimo to, w całej tej kolorowej kolekcji za najciekawszy okaz uważam właśnie ten prezentowany na zdjęciach. Choć historia jego nowego życia zaczęła się dopiero półtora roku temu można powiedzieć, że jej korzenie sięgają znacznie głębiej. „Wszystko zaczęło się od koloru. RS4 w Signal Green z palety Porsche, kojarzonym głównie z 911 GT3 RS, siedziało mi w głowie od czasu, gdy w 2012 roku mój pierwszy czerwony RS spłonął po przejechaniu zaledwie 25 kilometrów. Wtedy jednak po brytyjskich drogach jeździł już wóz w tym kolorze [egzemplarz Carla Taylora z ekipy Players- przyp. Red.], więc nie chciałem kopiować jego stylu. Z biegiem lat postanowiłem wrócić do tej koncepcji i stworzyć samochód wyłącznie z myślą o sobie, nie zważając na to, co o kolorze i wyborze silnika powiedzą obserwatorzy. Co prawda zaczynając budowę nie miałem jeszcze gotowej wizji na wszystkie detale, jednak motyw przewodni był dla mnie jasny od pierwszego dnia”- wyjaśnia Klaus. A ponieważ jest człowiekiem, który swoje postanowienia potrafi wcielać w życie zupełnie jakby to było zrobienie przysłowiowej bułki z masłem, plan szybko zaczął się ziszczać.
Klaus is a lifelong lover, at least when it comes to cars. You see, his gorgeous Sepang Blue RS4 is still in the garage, moreover with one more copy, this time in Imola Yellow (I’m not jealous at all!). Nevertheless, in this entire colorful collection I consider the one presented in the pictures to be the most interesting specimen. Although the history of his new life began only a year and a half ago, it can be said that its roots go much deeper. „Everything started with color. The RS4 in Signal Green from the Porsche palette, mainly associated with the 911 GT3 RS, has been in my mind since 2012 when my first red RS burned after driving just 25 kilometers. At that time, however, on a British roads there was already a car in this color [a copy of Carl Taylor from the team of Players- ed. Red.], So I did not want to copy his style. Over the years, I decided to come back to this concept and create a car only for myself, regardless of what the observers say about the color and choice of the engine. Although starting the construction I did not have a ready vision for all the details, but the theme was clear to me from the first day”- explains Klaus. And because he is a man who can put his resolutions into practice as if it were making the proverbial piece of cake, the plan quickly came to life.
Odpowiednia sztuka RS4 stanęła w garażu Klausa (czyli Turboelite.com; niewtajemniczonych odsyłam do poprzedniego artykułu, w którym pojawiło się nieco więcej informacji na temat tego przedsięwzięcia) w styczniu 2018 roku. „To była decyzja podjęta w ciągu zaledwie trzech godzin. Bez chwili zwłoki ruszyliśmy w drogę do Nieniec, by go kupić”- wspomina. Zbieranie potrzebnych części i przygotowywanie karoserii do lakierowania trwało przez cały rok 2018. Mówiąc pół żartem, pół serio, dyrektorem artystycznym całego projektu była głowa RS-Tuning Hungary Árpad Lakatos, który wziął na swoje barki odpowiedzialność za większość prac. Poza bardzo drobnymi zmianami stylistycznymi, ingerencji w nadwozie nie było wiele. Co innego należy powiedzieć o pozostałych obszarach: „Tym razem zdecydowałem się na pełną klatkę bezpieczeństwa. Niestety, producent dostarczył nam nieprawidłową wersję, dlatego cała przednia część orurowania została stworzona od zera. Proces zajął około sześćdziesięciu godzin”- kontynuuje Klaus. Finalnie po wszystkich pracach blacharskich karoserię wreszcie zwieńczyła wymarzona przez niego zieleń, która już sama w sobie robi niesamowite wrażanie, a tak naprawdę stanowi zaledwie pierwszy rozdział opowieści.
The right RS4 was placed in the garage of Klaus (Turboelite.com, I refer to the uninitiated to the previous article, in which there was a bit more information about this) in January 2018. „It was a decision taken in just three hours. Without a moment of delay, we went to Germany to buy it”- he recalls. The collection of the parts needed and the preparation of the bodywork for painting continued throughout the year 2018. Half-seriously, the artistic director of the entire project was RS-Tuning Hungary head- Árpad Lakatos, who took responsibility for most of the work on his shoulders. Apart from very minor stylistic changes, there were not many interferences in the body. What else should be said about the other areas: „This time I decided on a full safety cage. Unfortunately, the manufacturer provided us with the wrong version, which is why the entire front part of the piping was created from scratch. It took about sixty hours”- continues Klaus. Finally, after all the bodyworks, the car’s body finally crowned the dream green paint, which already in itself makes an amazing impression, and in fact it is only the first chapter of the story.
Będąc ojcem firmy takiej jak Turboelite.com, posiadanie fabrycznej jednostki napędowej to grzech i Klaus wie o tym doskonale. W przypadku poprzednich RS4 zawsze decydował się na szeroko zakrojone zmiany oryginalnego 2.7 Bi-Turbo, tym razem jednak miał na tę część projektu odmienną wizję: „Już na starcie wiedziałem, że nie bacząc na niezadowolenie wśród purystycznych miłośników RS4, pod maskę trafi R32, oczywiście z dołożonym Turbo”. Prace nad silnikiem rozpoczęły się w grudniu 2018, kiedy pod nóż trafił chyba najbardziej kultowy motor z tej serii, a mianowicie BFH z protoplasty wszystkich R32: Golfa Mk4. Rzecz jasna o półśrodkach nie było mowy, więc na stół trafiły wyłącznie podzespoły z najwyższej półki. Całość oparto o zmodyfikowaną głowicę i blok, gdzie obecnie pracują tłoki JE Pistons, korbowody Integrated Engineering, wałki rozrządu Schrick i zawory Supertec. Na szczycie imponującej listy płac znalazła się wisienka na torcie w postaci turbosprężarki Comp Turbo CT5x, z kolei jedną z większych ciekawostek jest customowy przelotowy wydech o średnicy aż 4 cali! „Muszę przyznać, że chociaż uwielbiam głośne samochody, w tym wypadku chyba nieco przesadziłem. Hulk jest za głośny nawet jak dla mnie!”- mówi z uśmiechem Klaus. Po skompletowaniu wszystkich części rozsianych wokół silnika, takich jak duży intercooler, 50-milimetrowy zawór blow-off, wydajniejsze wtryskiwacze i pompy paliwa (dwie), można było przystąpić do prac związanych z elektryką, no i rzecz jasna strojeniem. Efekty? Piorunujące! Obecnie przy doładowaniu 1,3 bar motor osiąga 767 koni mechanicznych, zaś przy dwóch barach 1000 koni i 960 niutonometrów! „Wszystkie prace związane z jednostką zajęły dokładnie pół roku i skończyły się w maju 2019. Czasu na testy właściwie nie było, ponieważ próby na hamowni zakończyliśmy zaledwie cztery dni przed wyjazdem na Wörthersee”. Na koniec tej części opowieści warto wspomnieć jeszcze o dwóch istotnych kwestiach. Po pierwsze, osiągnięty wynik nie stanowi końca potencjału dla tego setupu. Zdaniem Klausa z konfiguracji ‘do Austrii’ bez problemu można było wycisnąć co najmniej 100 dodatkowych koni. Po drugie, do czego Klaus zdążył nas już przyzwyczaić, przestrzeń pod maską wygląda dokładnie tak, jakby życzyła sobie tego fabryka w Ingolstadt, a nawet lepiej. Nie zdarza się to często w przypadku projektów nastawionych na Performance.
Being the father of a company like Turboelite.com, having a stock drive unit is a sin and Klaus knows it perfectly. In the case of previous RS4, he always decided to make extensive changes to the original 2.7 Bi-Turbo, but this time he had a different vision for this part of the project: „I knew at the beginning that, regardless of the dissatisfaction among purist RS4 lovers, R32 would go under the mask, of course with added Turbo”. The work on the engine began in December 2018, when the most iconic motor from this series hit under the knife, namely BFH from the father of all R32: Golf Mk4. Of course, there was no question of half measures, so only the top-shelf components were put on the table. The whole is based on a modified head and block, where you can find JE Pistons pistons, Integrated Engineering connecting rods, Schrick camshafts and Supertec valves. At the top of the impressive payroll there was a cherry on the cake in the form of a Comp Turbo CT5x turbocharger, in turn one of the major curiosities is a custom straight exhaust with a diameter of 4 inches! „I must admit that although I love loud cars, this time I overdid it. Hulk is too loud even for me!”- says Klaus with a smile. After completing all the parts scattered around the engine, such as a large intercooler, a 50-millimeter blow-off valve, more efficient injectors and fuel pumps (two), you could start working on the electrics, and of course tuning. Effects? Electrifying! Currently, when recharging 1.3 bar, the engine reaches 767 horsepower, while at two bars 1000 horsepower and 960 newtonometers! „All work related to the unit took exactly half a year and ended in May 2019. There was virtually no time for tests, as we only finished testing on the dyno four days before we left for the Wörthersee.” At the end of this part of the story, it is worth mentioning two important issues. First of all, the achieved result is not the end of the potential for this setup. According to Klaus, from the configuration 'for Austria’ it was easy to squeeze at least 100 additional horses. Secondly, to what Klaus has already got used to us, the space under the hood looks exactly like a factory in Ingolstadt wished it, and even better. This is not often the case for projects focused on performance.
Jako doświadczony tuner Klaus doskonale wie, że wraz z podnoszeniem mocy należy usprawniać układ hamulcowy, dbając tym samym o bezpieczeństwo. Tutaj zarówno przedni jak i tylny zestaw pochodzi z Porsche, w tym przednie zaciski z modelu GT2. Przednie tarcze o średnicy 365 milimetrów i tylne o średnicy 350 milimetrów to w zasadzie koniec możliwości, jakie dają zamontowane na chwilę obecną felgi. Trzyczęściowe Rotiform SIX o wymiarach 10,5×19” pasują do stylu auta perfekcyjnie i w stosunku do obręczy z poprzedniego projektu stanowią swoisty ewenement, jednak z uwagi na ich budowę Klausowi nie udało się zmieścić większych tarcz, możliwe więc, że za jakiś czas na tym polu nastąpi kolejny upgrade.
As an experienced tuner, Klaus knows perfectly well that the braking system should be improved along with the increase in power, ensuring safety. Here, both the front and rear set comes from Porsche, including the front calipers from the GT2. The front discs with a diameter of 365 millimeters and rear discs with a diameter of 350 millimeters are basically the end of the possibilities offered by the rims currently mounted. The three-part Rotiform SIX with dimensions of 10.5×19″ fits the style of the car perfectly and in relation to the rim of the previous project are a kind of sensation, however, due to their construction, Klaus did not manage to fit larger shields, so it is possible that in some time another upgrade will happen.
Elementem, który może okazać się dla Ciebie najbardziej zaskakujący, jest zawieszenie. Pomimo ogromnej mocy, Klaus zdecydował się na niecodzienną i, delikatnie rzecz ujmując, kontrowersyjną w tego typu projektach pneumatykę. „Ten samochód budowałem nie tylko z myślą o osiągach, lecz także o aspektach wizualnych. Kompletny zestaw AirLift z systemem sterującym 3P nie jest rzecz jasna tym samym co wysokiej klasy gwint jeśli chodzi o prowadzenie, jednak w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadza, ponieważ to auto nigdy nie trafi na tor. Mając to na względzie mogę śmiało powiedzieć, że w takim wypadku zawieszenie sprawuje się bardzo dobrze”. Zupełnie przy okazji, dzięki temu rozwiązaniu we wnętrzu Audi mogły znaleźć się kolejne elementy pokryte carbonem, bo właśnie w ten sposób wykończone zostały butle magazynujące powietrze dla układu. A skoro już jesteśmy przy tym temacie…
The element that may be most surprising to you is suspension. Despite the enormous power, Klaus decided on unusual and, to put it mildly, controversial in this type of projects pneumatics. „I built this car not only for performance, but also for visual aspects. The complete AirLift set with the 3P control system is not the same as the high-end coils when it comes to driving, but in this case it does not bother me, because this car will never hit the track. With this in mind, I can safely say that in such a case the suspension works very well.” By the way, thanks to this solution in the interior of Audi could be another elements covered with carbon, because that’s how the tanks that stores the air for the system were finished. And since we’re already at this topic…
W niebieskim RS4 wnętrze nie pozostawiało żadnych złudzeń co do poziomu i jakości projektu, ale jak się okazuje, perfekcję można uczynić jeszcze bardziej perfekcyjną! Mówiąc w dużym skrócie, w tym wozie przestrzeń pasażerską zagospodarowano tak, by licowała z klimatem nadanym przez pełną klatkę bezpieczeństwa i uzupełniała motyw Porsche GT3 RS. „Szczególnie za tę część prac w dużej mierze odpowiada Árpi. Jedną z moich idei było wykorzystanie foteli z nowego 911 991, ale podczas dalszych działań to właśnie Árpad podsuwał mi kolejne szalone pomysły. Większość elementów, które obecnie pokrywa carbon, powstała w jego wyobraźni”- wyjaśnia Klaus. Tym oto sposobem wewnątrz zielonego RS4 znalazły się ogromne połacie włókna węglowego: pokryto nim górną partię deski rozdzielczej, boczki drzwi i wszelkiego rodzaju obudowy, listwy, maskownice i inne drobniejsze elementy. Nie pokryta, a wykonana z carbonu jest z kolei kierownica, której nadano nowy kształt, z kolei niezagospodarowane ‘węglem’ powierzchnie pokrywa czarna Alcantara przeszyta zieloną nitką. Zostały nią wykończone fotele, fragmenty boczków drzwi, dół deski rozdzielczej i cała zabudowa tylnej partii wnętrza, a nawet takie drobiazgi jak wewnętrzne klamki… czyste szaleństwo! „Nie przypuszczałem, że efekt końcowy może wyglądać aż tak brutalnie. I wiesz co? Kocham go!”.
In the blue RS4 interior did not leave any illusions about the level and quality of the project, but as it turns out, perfection can be made even more perfect! To put it in a nutshell, in this car the passenger space was arranged to match the climate given by the full safety cage and complemented the Porsche GT3 RS motif. „Árpi is largely responsible for this part of the work. One of my ideas was to use the seats from the new 911 991, but during further actions it was Árpad who gave me another crazy ideas. Most of the elements that are currently covered in carbon have arisen in his imagination”- explains Klaus. This way, inside the green RS4 there were huge tracts of carbon fiber: it covered the upper part of the dashboard, door panels and all kinds of casings, strips, masking frames and other smaller elements. Not covered, and made of carbon is in turn a steering wheel, which has been given a new shape, while the undeveloped 'carbon’ surfaces cover the black Alcantara stitched green. The seats have been finished with it, fragments of the door panels, the bottom of the dashboard and all the parts of the back of the interior, and even such small things as the interior door handles… pure madness! „I did not think that the end result could look so brutal. And you know what? I love it!”.
Przed zakończeniem czuję się w obowiązku wyjaśnić tajemnicę kryptonimu naszej gwiazdy, choć właściwie zrobi to Klaus: „Któregoś razu Árpi zapytał mnie, czy poza oczywistym nawiązaniem do Porsche mam jakąś myśl przewodnią dotyczącą projektu. To on zaproponował nazwę Hulk, można więc powiedzieć, że nadał Audi własne imię, został jego ojcem chrzestnym. Idąc krok dalej, nasz nadworny elektronik przeniósł ten pomysł na customowe zegary”. Ten niewielki szczegół zauważy jedynie niewielu (bo i niewielu będzie miało okazję), ale to właśnie takie detale odróżniają dobrych od wybitnych.
Before the end, I feel compelled to explain the secret of the code name of our star, although Klaus will do it: „One day, Árpi asked me if I had any idea about the project, apart from the obvious reference to Porsche. He proposed the name Hulk, so we can say that he gave Audi his own name, he became his godfather. Going one step further, our court electronics technician transferred this idea to custom clocks.” This small detail will be noticed by only a few (because few will have an opportunity), but it is precisely such details that distinguish the good from the outstanding.
„Czasem myślałem, ze nigdy go nie skończę”- rzeczywiście przy takim natłoku pracy budowa była musiała być wielkim wyzwaniem, na szczęście ostatecznie wszystko poszło po myśli Klausa, z czego bardzo się cieszymy, bo lepszego samochodu na okładkę jubileuszowego numeru nie mogliśmy sobie wymarzyć. Jeśli jesteś uważnym Czytelnikiem pamiętasz na pewno, że w poprzednim artykule zapowiadałem jeszcze jedną ciekawostkę: legendarne Mk3 ‘Green Mamba’, które wkrótce ma w nowej odsłonie opuścić garaż Klausa. Nie ukrywam, że czekam na ten projekt w napięciu, bo choć może wydawać się to niepojęte, w moim odczuciu ten wóz będzie zbudowany na jeszcze wyższym poziomie i z jeszcze dłuższą listą modyfikacji, niż prezentowane dzisiaj RS4. Czy będzie to odpowiedni materiał na otwarcie kolejnej dekady historii VOLXZONE?
„Sometimes I thought I would never finish it” – indeed with such a huge amount of work the construction was a big challenge, fortunately everything went well to Klaus’s mind, which makes us very happy, because we could not dream of a better car for the jubilee issue. If you are a careful Reader, remember for sure that in the previous article I announced another curiosity: the legendary Mk3 'Green Mamba’, which will soon leave the garage of Klaus. I do not conceal that I am waiting for this project in suspense, because even though it may seem inconceivable, in my opinion this car will be built on an even higher level and with an even longer list of modifications than the RS4 presented today. Will it be the right material for the opening of the next decade of VOLXZONE history?
PIĘKNA BESTIA !