Klasyczna dzisiaj powieść Moby Dick Hermana Melville’a, nie spotkała się z uznaniem krytyków w czasie debiutu. Doceniono ją dopiero po wnikliwej analizie i upływie lat. Tak, wiem, to pasjonująca historia, ale co ma wspólnego z Volkswagenem T5?
VW T5 / Iain Dickinson (UK)
A to, że na pierwszy rzut oka prezentowany samochód również może zostać uznany za mniej kunsztowne dzieło, niż jest w rzeczywistości. Jedyne, co początkowo może zaniepokoić, to duże koła i obniżone do granic możliwości zawieszenie. Miłośnicy marki nie będą jednak potrzebowali zbyt dużo czasu, by wyłapać wszystkie smaczki. Takie podejście do tematu nie dziwi: właściciel T5, Iain Dickinson mieszkający w Carlisle w Wielkiej Brytanii, od kilku lat prowadzi własny warsztat blacharski i tuningowy.
Pierwszy poważny projekt Iaina powstał na bazie Audi A3 3.2 Quattro z 2003 roku (facelift na model S3 2012). Ale jako że wykonywał sporo modyfikacji piątej generacji dostawczego VW, wkrótce zapragnął właśnie takiego wozu. „Ten egzemplarz trafił do mnie jako kolejne zlecenie od klienta. Odkupiłem go i postanowiłem zbudować według własnych założeń. 'Bass Bus’ służył wcześniej do wożenia końskich podków”– wspomina Iain.
Nietypowo zaczniemy od zestawu audio. „Ten samochód łączy w sobie moje dwie pasje: miłość do muzyki i tuningowania aut”– kontynuuje właściciel. System jest doprawdy imponujący. Wystarczy spojrzeć na to, co znajduje się za przednimi fotelami, a mianowicie 8 ogromnych subwooferów Kicker. Z półki tego samego producenta pochodzi także reszta sprzętu: wzmacniacze, głośniki wysokotonowe itd. Zasilaniem zestawu (to jeszcze zestaw, czy już cała elektrownia?) zajmują się dwa odrębne duże akumulatory i powstałe dzięki firmie Skipton Car Radio okablowanie. Tak skomponowany sprzęt generuje 138 dB, czyli więcej od startującego Jumbo Jeta! Niebieskie T5 mogłoby zatem bez wstydu stać się democarem Kickera. „Najtrudniejszą częścią projektu było wykonanie zabudowy audio. Kształtowanie, pokrywanie włóknem form, szlifowanie- wszystko to zajęło mnóstwo czasu. Ale opłaciło się”– wieńczy Dickie.
By dopełnić obowiązku solidnego zbliżenia auta do ziemi, Iain zdecydował się na montaż pneumatycznego zawieszenia, co w przypadku tego modelu wydaje się być wyborem oczywistym. By móc zastosować wybrane przez autora elementy, najpierw trzeba było… sprzedać poprzedni projekt. Wykorzystano komponenty Airlift i Airrex. Reszta z pomocą przyjaciół powstała w garażu Dickiego. Następnie na tapecie znalazły się hamulce. Na przednią oś trafiły sześciotłoczkowe zaciski z Range Rovera Sport i 380 milimetrowe tarcze. Zestaw w stanie surowym nie zaspokoił artystycznej duszy Iaina. Zaciski zostały pomalowane tak, by przypominały dojrzałego banana, z kolei na tarczach wygrawerowano instagramowy nick właściciela i podobizny ulubionego przysmaku małp. Prawdę powiedziawszy, także na nas zadziałała ta osobliwa reklama, bo dzięki zdjęciu z sieci trafiliśmy na Dickiego, z którym bez chwili zwłoki umówiliśmy się na sesję zdjęciową. Na swoją kolej czekają już tylne spowalniacze (360mm) z podwójnymi zaciskami.
Odkąd Bass Bus jest w rękach Iaina, w nadkolach gościło już osiem kompletów felg. Obecne są chyba najciekawsze: mowa o obręczach Ferrari 458 o średnicy 20″. Jeśli felgi, zestaw audio i układ hamulcowy nie zrobiły na Tobie wrażenia, zajrzyj koniecznie do wnętrza T5.
Oprócz niesamowitej dbałości o detale, pierwsze co rzuca się w oczy po otwarciu drzwi, to fotele Recaro CS, będące marzeniem większości tunerów. Środek wykończono połączeniem czarnej skóry i Alcantary, a dodatkowo tapicerkę uzupełniono niebieskimi przeszyciami w niespotykanym kształcie. Kierownica z Golfa Mk7 GTI, boczne panele z wersji Caravelle i wykończona drewnem podłoga przestrzeni bagażowej dopełniają całość.
Również na zewnątrz auto różni się od oryginału, ale większość ingerencji zauważy jedynie doświadczone oko. „Zbudowałem wcześniej kilka Busów dla klientów, wiedziałem więc czego oczekuję od swojego projektu. Zdecydowałem się na OEM+, ale z naciskiem na każdą część nadwozia”– mówi Iain. Najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest dokładka przedniego zderzaka z wersji Sport Line połączona z produktem JPL Automotive. Ciekawym dodatkiem jest też Bad Look, którego zauważenie wymaga sporego obeznania z liniami T5. Do tego, jak to w OEM+, detale, detale i jeszcze raz detale. Tylne lampy z wersji Caravelle, lusterka z Audi Q7- wymieniać można bardzo długo.
Ten Volkswagen, niczym opowieść o Moby Dicku (i wielki jak Moby Dick, bo jest to wersja z długim rozstawem osi, tzw. Long Wheel Base), łączy w sobie różne nurty. Chociaż początkowo nie każdy ten projekt doceni, po bliższym poznaniu nie da się go nie docenić i nie pokochać. A wiecie co Dicky musiał mieć, by stworzyć tak odważny samochód?
FAKTY
SILNIK
- fabryczna jednostka 2.0 TDI
KOŁA
- obręcze Ferrari 458 10,5×20″
- opony o wymiarach 235/35
ZAWIESZENIE
- pneumatyczne Airlift V2, zbudowane samodzielnie
- poduszki Airrex, skrócone tylne amortyzatory GAZ, zmodyfikowane poduszki tylne
- dwa kompresory Zenith OB2 z oddzielnymi butlami o poj. 2 galonów
- stalowe przewody (wszystko polakierowane na czarno), adaptery umożliwiające montaż felg
NADWOZIE
- dokładka zderzaka przedniego z wersji Sport Line połączona z dokładką JPL Automotive
- przedłużona maska w stylu Bad Look, grill bez znaczka, custom’owe reflektory
- usunięte: boczne kierunkowskazy, wycieraczka tylnej szyby, oznaczenia marki i modelu z tyłu
- lusterka z Audi Q7, zderzak tylny zespolony z dokładką z wersji Sport Line
- cztery końcówki układu wydechowego, dach polakierowany na czarno, lampy tylne z wersji Caravelle
HAMULCE
- sześciotłoczkowe zaciski z Range Rovera Sport
- tarcze o śr. 380mm (przód)
- zaciski polakierowane metodą Airbrush na wzór dojrzałego banana
- tarcze hamulcowe z wyciętym na CNC wzorem banana i instagram’owym nickiem właściciela
- w przygotowaniu zestaw tylny z dwoma odrębnymi zaciskami i tarczami o śr. 360mm
WNĘTRZE
- fotele Recaro CS, elementy deski rozdzielczej i boczki drzwi z wersji Caravelle
- kierownica z Golfa Mk7 GTI, customowa podsufitka, wnętrze obszyte czarną skórą Nappa i Alcantarą
- wykończenie niebieską nicią z customowymi przeszyciami, wykończona skórą i drewnem zabudowa audio i zawieszenia pneumatycznego w tylnej partii auta
AUDIO
- osiem subwooferów Kicker L5 12″
- cztery wzmacniacze Kicker CX1200, dwa wzmacniacze Vibe
- dwa zestawy głośników Kicker 6×9, kondensator Cervin Vega
- dwa odrębne akumulatory przeznaczone dla audio, okablowanie Skipton Car Radio
PODZIĘKOWANIA
Dziękuję kolegom z klubu BCVags i Lowdown Transporter za inspiracje i przyjaźń, oraz dla następujących osób: Lawrence z LG Trimming, Dave i Peter ze Skipton Car Radio, Jon Paul Lockyer z JPL Automotive