Początek października to nie najlepszy czas na przejażdżkę z otwartym dachem. My skorzystaliśmy z ostatnich podrygów pięknej pogody i sprawdziliśmy, jak w takich warunkach wypada samochód „dla fryzjera”. TEKST: Patryk Bieliński / ZDJĘCIA: Łukasz Elszkowski Specjalnie na te dwa dni, na które otrzymaliśmy nowe TT, pogoda postanowiła znacząco się poprawić. To miło z jej strony, bo jazda roadsterem z zamkniętym dachem…