ROYAL CLASS?

Mercedes klasy S, BMW Serii 7, Audi A8- oto wielka trójca najbardziej luksusowych niemieckich limuzyn. Czy do grona tak znakomitych graczy może dołączyć pospolity Volkswagen?

DSC_4488

No dobrze, może nie aż tak pospolity. Wszak Phaeton nie należy do tych modeli, które w setkach egzemplarzy widuje się codziennie na ulicy. Jako samochód nowy nie spotkał się z nadmiernym zainteresowaniem, dziś używane Phaetony zyskują coraz większe uznanie i stanowią nie lada gratkę dla miłośników marki. Nasi bohaterowie wybrali limuzynę VW zupełnie przypadkowo, ale niezależnie od wymagań znaleźli luksusowe, niezawodne, a jednocześnie niecodzienne auto w rozsądnej cenie. No i zyskali przy tym interesującą bazę na projekt.

_DSC5066

Phaeton #1 / Daniel Wasilewski (PL/UK)

Właścicielem pierwszego Phaetona jest Daniel Wasilewski, posiadacz znanego w Polsce i Wielkiej Brytanii (gdzie na co dzień mieszka) zielonego Passata B4. Co ciekawe, do prezentacji tego auta na łamach naszego magazynu przymierzaliśmy się dwa razy. Ostatecznie materiał nie powstał, ale jak widać, nie ma tego złego- kiedy Daniel zaprezentował nowy wóz, nie wahaliśmy się ani chwili.

„Początkowo samochód miał zostać seryjny. Jednak po tym jak poprzednik usunął się w cień (został wywieziony do Polski i jest trzymany pod kocem), został niedosyt i brak poczucia spełnienia”– mówi Daniel. W związku z tym postanowił zająć się nowym autem i dokonać w nim kilku kosmetycznych zmian. Na pierwszy ogień poszła stylistyka, którą wzbogaciły elementy z topowej, mocarnej odmiany W12: grill i tylny zderzak wraz z końcówkami wydechu. Nadwozie upiększyły również chromowane listwy z wersji po liftingu, zmodyfikowana dokładka przedniego zderzaka i zmienione elementy oświetlenia.

Następnie przyszedł czas na bardziej skomplikowane operacje. W przypadku tak naszpikowanego elektroniką auta nie ma innej opcji: trzeba zaprzyjaźnić się z fachowcami. W Phaetonie spec od elektroniki zmodyfikował oprogramowanie fabrycznego zawieszenia pneumatycznego (co nie było takie łatwe), dzięki czemu Daniel jest w stanie położyć auto na ziemi, a ponadto regulować wysokość zawieszenia na postoju. Skoro już przy „komputerowych” sprawach mowa, warto wspomnieć o zmienionej mapie silnika 3.0 TDI. Ale zdaniem Daniela nie elektronika sprawia najwięcej kłopotów: „Nie uważam, że samochód jest trudny w modyfikowaniu, jednak ceny poszczególnych części do Phaetona są o wiele wyższe od innych samochodów z grupy VW”– mówi.

Ze względu na fakt, że auto jest spokrewnione z prestiżowym Bentley’em, fakt wykorzystania pewnych elementów z tego auta wydaje się czymś zupełnie naturalnym. W aucie Daniela literkę „B” dumnie noszą przednie zaciski hamulcowe oraz felgi. Z kołami wiąże się ciekawa historia. Otóż podczas transportu zaginęły dwie sztuki, za które rzetelna firma oczywiście poniosła odpowiedzialność. Jednak, jak się domyślacie, nie była zadowolona kiedy dowiedziała się, ile warte są skradzione obręcze. Z czasem felgi znalazły się na internetowej aukcji, co w porę zostało przez Daniela wychwycone.

W takich projektach największą rolę odgrywają drobiazgi. Dlatego właśnie Daniel zadbał o drewniane wykończenia wnętrza, wykończoną drewnem kierownicę i panel klimatyzacji dla pasażerów tylnej kanapy. I choć samochód wygląda na fabryczny, tylko właściciel wie, jak bardzo różni się od wersji, która opuściła fabrykę. W tym kierunku nasz bohater ma zamiar podążać dalej. Jak mówi: „Nie wiążę z autem daleko idących planów, bo ma być jak najbardziej seryjne, jedynie uzupełnione smaczkami z Bentley’a i bogatszych wersji Phaetona”. Przykład niewielkiej, ale jednak znaczącej zmiany stanowią felgi, które po naszej sesji zdjęciowej ustąpiły miejsca kompletowi z drugiego widocznego na zdjęciach Volkswagena. Garstka mniejszych detali wciąż czeka na montaż. A przecież to właśnie takie wysublimowane dodatki stanowią o sile projektu.

_DSC5060

„Początkowo samochód miał zostać seryjny. Jednak po tym jak poprzednik usunął się w cień (został wywieziony do Polski i jest trzymany pod kocem), został niedosyt i brak poczucia spełnienia”

FAKTY

SILNIK

  • fabryczna jednostka 3.0 TDI
  • zmienione oprogramowanie silnika
  • układ wydechowy ze stali nierdzewnej
  • usunięte tłumiki końcowe

KOŁA

  • Bentley Continental 20”
  • opony o wymiarach 245/30

ZAWIESZENIE

  • fabryczne pneumatyczne
  • zmodyfikowane oprogramowanie, umożliwiające obniżanie auta na postoju
  • dwa dodatkowe kompresory

NADWOZIE

  • chromowane listwy przedniego zderzaka z wersji po liftingu
  • dokładka przedniego zderzaka przedłużona o 4cm
  • zderzak tylny z końcówkami wydechów z W12
  • zmodyfikowane reflektory (założone DRL plus sekwencyjne kierunkowskazy)
  • przyciemniane tylne lampy
  • grill z wersji W12

HAMULCE

  • swap zestawu z Bentley’a Continental (przód)

WNĘTRZE

  • pełen pakiet drewnianego wykończenia
  • drewniana kierownica
  • tylny wyświetlacz klimatyzacji
  • oryginalna lodówka miedzy tylnymi siedzeniami
  • tuner TV (działający również podczas jazdy)
  • manetki zmiany biegów przy kierownicy

podziekowania

PODZIĘKOWANIA

Podziękowania dla VOLXZONE za sesję zdjęciową; dla Sandry za wyrozumiałość i cierpliwość przy poprzednim, tym i przyszłych projektach; dla Michała (Mihau) za przekazywanie info odnośnie nowinek

Phaeton #2 / Michał Pietraszewski (PL)

Drugi widoczny na zdjęciach egzemplarz należy do Michała Pietraszewskiego, znanego jako Mihau. Ten już od najmłodszych lat pasjonuje się motoryzacją, szczególnie tą nieseryjną. Jego pierwszy projekt, powstały na początku XXI wieku Opel Vectra, zdobył kilka nagród na krajowych zlotach, co dodatkowo zachęciło Michała do dalszego działania. „Jestem wielbicielem tylko i wyłącznie niemieckich samochodów, a w szczególności lubię grupę VAG”– mówi. Michał kocha duże limuzyny, o czym najlepiej świadczy fakt, że poprzednio jeździł Mercedesem klasy S, BMW serii 7 i Audi A8, a więc całą niemiecką „świętą trójcą”. Tym razem szukał czegoś o bardziej sportowym zacięciu: Porsche 911 997. Po znalezieniu odpowiedniego egzemplarza i odbyciu jady próbnej, pomyślał że… przetrzyma właściciela, a tym samym podejmie próbę obniżenia ceny o kolejne 5 tysięcy złotych. Kiedy zmienił decyzję okazało się, że auto zostało już zarezerwowane. Nie pomogło nawet podbicie oferty. Nasz bohater zaczął zatem poszukiwania w Niemczech, co skończyło się fiaskiem ze względu na wygórowane ceny. „W pewnym momencie, po odpaleniu jakieś strony w internecie, pojawił się z boku Phaeton. Pomyślałem: to jest to!”– wspomina.

_DSC5050

„Samochód jest unikatowy, a do tego niepodatny na modyfikacje. Postanowiłem, że podejmę ryzyko”– kontynuuje Michał. Jednak żeby nie było tak łatwo, właściciel wysoko postawił sobie poprzeczkę. Przede wszystkim auto musiało łączyć w sobie czerń nadwozia z kremową tapicerką, koniecznie w limitowanej czteroosobowej wersji President. W końcu udało się znaleźć egzemplarz nawet lepszy niż w założeniu, więc tym razem Michał nie zastanawiał się ani chwili i już następnego dnia samochód stanął pod jego domem.

DSC_4497

Pierwszy etap zmian dotyczył wnętrza, które doposażono w absolutnie wszystkie elementy wyposażenia dodatkowego. „Złośliwi pytają po co mi to, skoro połowy gadżetów i tak nie wykorzystam, ale taki już jestem. Lubię mieć w aucie wszystko”– tłumaczy Michał. Zadanie nie było aż tak trudne, jak mogłoby się wydawać, ponieważ Michał natknął się na firmę zajmującą się handlem wyłącznie częściami do Phaetona. Dla polepszenia efektu, autor zadbał o naprawdę drobne szczegóły, jak obszycie airbagu skórą identyczną jak na desce rozdzielczej, wymianę rączki otwierania maski na aluminiową z Bentley’a i zamianę przycisków regulacji foteli od tego samego dawcy.

ROYAL_mozaika_2

Kiedy wnętrze było skończone, można było zająć się stylizacją. Na pierwszy ogień poszły znacznie ładniejsze tylne lampy poliftowej wersji W12. Zadanie nie było łatwe, bo nie pomogli nawet spece od tego modelu. Finalnie udało się kupić połowę zestawu na giełdzie (!), a drugą Michał zamówił w ASO. Jako niesamowity pedant, Michał zadbał również o inne drobiazgi, na które ktoś kto Phaetona nie posiada, prawdopodobnie nie zwróci uwagi. Część chromowanych akcentów (których zdaniem Michała było za dużo i dołożono je na siłę) pomalowano na czarno. Wymienione zostały też gumowe listwy drzwiowe na plastikowe z modelu produkowanego po roku 2010. Ponieważ linia boczna nie do końca się Michałowi podobała, zaczął szukać pomysłu na listwy progowe. Ostatecznie padło na elementy z Audi S4 B8, które wpasowały się idealnie bez żadnych przeróbek!

Kolejnym logicznym krokiem było dopasowanie do nowej linii bocznej przodu i tyłu. Pomysły na customowy tylny zderzak przegrały z wyprodukowanym specjalnie dla Michała przez niemiecką firmę Hofele elementem. Gotowy produkt, którego wykonanie trwało miesiąc, łączy w sobie elementy stylu W12 i autorskiej wizji designerów. Istną wisienkę na torcie stanowi tylna klapa. Michałowi seryjna pokrywa się nie podobała, a ponieważ okazało się, że jest to element aluminiowy, przeróbki okazały się trudne. Na szczęście z tego samego materiału wykonana została pokrywa bagażnika Audi S8, która miała delikatnie wytłoczony spoiler. Efekt połączenia tych dwóch części jest piorunujący, a zmianę zauważą naprawdę nieliczni! Co ważniejsze dla Michała, ponownie udało się wykorzystać oryginalny detal z aut VAG: „Zależało mi, aby każda przeróbka w tym aucie była powiązana z grupą VAG. Kompletnie nie chciałem stylistycznie odbiegać od tej grupy i czerpać części lub akcentów z innych marek”. Ostatnia poważna ingerencja dotyczyła obniżenia dokładki przedniego zderzaka.

_DSC5080

Ostatni etap modyfikacji dotyczył tego, co stanowi podstawę każdego projektu: felg i zawieszenia. Ponieważ auto już fabrycznie wyposażone zostało w pneumatykę, „wystarczyło” zająć się jej oprogramowaniem, ale by auto można było naprawdę mocno rozpłaszczyć na ziemi, konieczne okazały się również przeróbki amortyzatorów i ich dolnych mocowań. Wymiana śrub pozwoliła urwać kolejne dwa cenne milimetry! Do tego swap hamulców z Bentleya (który też skrywa ciekawą historię, ale tych jest tu co nie miara, więc zachęcam do rozmowy z przesympatycznym właścicielem), no i oczywiście felgi, również z logo B. Ale dla Michała to nie koniec zmian. Wkrótce w aucie pojawić się mają kolejne drobiazgi, jak chociażby zegarek Breitling przejęty z auta wiadomej marki. Wszak diabeł tkwi w szczegółach!

DSC_4506

Czy Phaetona można zaliczyć do klasy aut luksusowych? Biorąc pod uwagę wyposażenie, jakość wykonania i unikatowość auta, bez dwóch zdań tak. Mamy na to potwierdzenie także od żony Michała, która dla porównania nie mogła uwierzyć, że „tandetna klasa S” jest uważana za najlepsze auto w klasie. Co do Phaetona nie ma zastrzeżeń. Sam Michał dodaje zaś: „Uważam że osoby krytykujące Phaetona udowadniają potężną niewiedzę w temacie motoryzacji. Mało kto wie, że Bentely Flying Spur jest produkowany na tej samej płycie podłogowej co Phaeton. Mało tego, ponad 50% części jest tych samych”. To chyba mówi samo za siebie…

„Samochód jest unikatowy, a do tego niepodatny na modyfikacje. Postanowiłem, że podejmę ryzyko”

FAKTY

SILNIK

  • fabryczna jednostka 3.0 TDI

KOŁA

  • Bentley Continental 9,5 x 21”
  • opony Michelin 245/35
  • dystanse 20mm (przód) i 25mm (tył)

ZAWIESZENIE

  • fabryczne pneumatyczne
  • dodatkowy panel zdalnego sterowania
  • zmodyfikowane mocowania amortyzatorów
  • zmodyfikowane wahacze
  • zmienione śruby amortyzatorów z M12 na M10

NADWOZIE

  • dokładka przedniego zderzaka przedłużona o 4cm
  • dokładka zderzaka z Passata CC R-line
  • listwy drzwiowe z wersji po liftingu polakierowane pod kolor nadwozia
  • listwy progowe z Audi S4 B8
  • zderzak tylny Hofele wykonany na zamówienie
  • tylna klapa ze zintegrowanym spoilerem z Audi S8
  • światła tylne LED z wersji po liftingu
  • listwy okalające halogeny i klamki polakierowane na czarno

HAMULCE

  • swap zestawu z Bentley’a na obu osiach
  • wypolerowane zaciski
  • jarzma polakierowane jasnozłotą farbą VW Fururagelb
  • zaciski pokryte powłoką ceramiczną Modesta w VarioCustoms

WNĘTRZE

  • dołożona fabryczna lodówka między tylnymi fotelami
  • dołożone łopatki zmiany biegów przy kierownicy
  • aluminiowa rączka otwierania maski z Bentley’a
  • przyciski regulacji foteli z przodu i z tyłu z Bentley’a
  • odblokowany tuner TV
  • obszyty skórą airbag w kierownicy
  • dywaniki obszyte lamówką w kolorze karoserii

podziekowania

PODZIĘKOWANIA

Pozdrawiam wszystkich rodaków ☺

PEŁNA GALERIA